this site the web
"Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku."
Julian Tuwim
image
image
image
image
image
image
image
image
image
image
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wykwintnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wykwintnie. Pokaż wszystkie posty

Lasagne z owocami morza i karmelizowaną papryką


Trochę to trwało... ale doba się wcale nie wydłużyła po pojawieniu się dziecka, stąd moje długie milczenie. Mam nadzieję, że powoli się rozkręcę na nowo, ale proszę Was o cierpliwość i wyrozumiałość, jeśli znów zamilknę na kilka tygodni. Na przeprosiny proponuję pyszniastą lasagne, która połączona ze słodką, karmelizowaną papryką smakuje fenomenalnie...

Lasagne z krewetkami, małżami, szpinakiem i karmelizowaną papryką

Czas przygotowania: ok.40 minut
Czas pieczenia: 20-25 minut

Składniki:
12 płatów lasagne
500gr szpinaku
sloiczek małży w zalewie
200g krewetek
2 papryki
2 szkl. mleka
2 łyżeczki mąki
20g cukru
oliwa, gałka muszkatołowa, bazylia, czosnek

1. Papryki smarujemy oliwą, opiekamy w 220 stopniach aż skórka zacznie czernieć (10-15 minut powinno wystarczyć, paprykę od czasu do czasu trzeba przekręcić).
2. Małże wraz z zalewą przekładamy do rondelka, gotujemy 5 minut, odcedzamy. Rozgrzewamy oliwę, wrzucamy posiekany czosnek i krewetki, smażymy kilka chwil, wyjmujemy. Następnie płuczemy szpinak, wrzucamy na oliwę na 2-3 minuty, odcedzamy. 
3. Wyjmujemy papryki, studzimy, obieramy, zlewając sok do osobnego naczynia. Piekarnik przestawiamy na 200 stopni.
4. W garnku rozgrzewamy 2 łyżki oliwy, wsypujemy mąkę ciągle mieszając, kiedy zacznie się gotować wlewamy powoli mleko dokładnie mieszając. Doprawiamy gałką i gotujemy aż zacznie odrobinę gęstnieć. Dzielimy sos na 3 części: jedną mieszamy z małżami, jedną z krewetkami i szpinakiem, a jedną łączymy z sokiem z papryki.
5. W  żaroodpornym naczyniu układamy 1/3 makaronu (surowego! w nadzieniu jest dość wilgoci, żeby po upieczeniu lasagne była al dente, a nie surowa), masę ze szpinakiem, znów makaron, masę z małżami, makaron, beszamel z sokiem z papryki. Wstawiamy do pieca na 20-25 minut.
6. Papryki kroimy wrzucamy na rozgrzaną oliwę, smażymy dodając posiekaną bazylię i cukier, a gdy ten się rozpuści, smażymy, aż sos zgęstnieje.
7. Podajemy kawałki lasagne układając na niej karmelizowaną paprykę.


Baklava z gruszkami


Właściwie z wyglądu przypomina strudel, ale ten kojarzy mi się raczej z ogromem pracy niż z ciastem robionym na szybko... Stąd, a także z powodu uzytego ciasta uznałam, że jednak określenie baklava będzie mu bliższe :-) Dość prosty i szybki,  a równocześnie całkiem wyszukany deser, zdecydowanie polecam!

Baklava z gruszkami

Czas przygotowania: 15 minut + rozmrażanie ciasta (2h)
Czas pieczenia: 30 minut

Składniki:
10-12 arkuszy rozmrożonego ciasta filo
100g masła
4 gruszki
150g migdałów
150g cukru
łyżka zmielonego cynamonu
100ml wody
50g miodu
3 goździki

1. Topimy masło, siekamy migdały i mieszamy je z cukrem i cynamonem. gruszki obieramy i kroimy na niewielkie kawałki.
2. Układamy 5-6 arkuszy ciasta, smarujemy 1/3 masła, posypujemy połową gruszek oraz połową mieszanki. Przykrywamy pozostałym ciastem, ponownie smarujemy masłem i posypujemy pozostałymi składnikami. Zwijamy w rulon i smarujemy resztą masła.
3. Pieczemy 30 minut w 180 stopniach, z termoobiegiem. W rondelku rozpuszczamy miód z wodą, wkładamy goździki, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10 minut.
4. Po wyjęciu z piekarnika polewamy ciasto syropem. Podajemy samo albo z lodami waniliowymi, na zimno, na ciepło...

Figi zapiekane z miodem i gorgonzolą


Figi bardziej deserowo - z orzechami i miodem, ale dla złamania słodyczy także z gorgonzolą.

Figi zapiekane z miodem i gorgonzolą

Czas przygotowania: 5 minut
Czas pieczenia: 10 minut
Składniki:
2 figi
garść orzechów włoskich
ok. 50g gorgonzoli
2 łyżki miodu


1. Rozgrzewamy piec do 190 stopni (grzanie od góry, termoobieg). Figi kroimy na ćwiartki i układamy w pojedynczych naczyniach do zapiekania.
2. Posypujemy pokruszonym serem i orzechami, polewamy miodem.
3. Zapiekamy ok. 10 minut i podajemy jeszcze ciepłe. Pachną tak obłędnie, że warto ostrzec gości o temperaturze dania...

Karmelizowane figi z szynką parmeńską i kremem wasabi


Moja ulubiona wersja fig, podpatrzona w jednej z warszawskich restauracji. Najczęściej posypuję danie granatem, tym razem nie mogłam żadnego upolować, więc danie jest mniej kolorowe.

Karmelizowane figi z szynką parmeńską i kremem wasabi
 
Czas przygotowania: 10 minut
Składniki:
2 figi
4 plastry szynki parmeńskiej
100g mascarpone
1 łyżeczka wasabi z tubki
1 łyżka masła
2 łyżki octu balsamicznego
1  łyżka miodu
garść ziarenek granatu, orzeszków piniowych, etc.




1. Figi nacinamy na krzyż najdalej do połowy owoców, żeby się nie rozpadły. Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy ocet i miód, do gorócego sosu wkładamy figi i karmelizujemy 4-5 minut delikatnie je obracając. Mascarpone mieszamy dokładnie z wasabi.
 
2. Wykładamy figi na talerze, nacięciem do góry i rozchylamy ćwiartki owoców. Do ich wnętrza wkładamy krem, a następnie całość owijamy plastrami szynki parmeńskiej. Posypujemy orzechami i/lub granatem, ozdabiamy talerze syropem, w którym karmelizowały się figi i podajemy. Najlepiej ze świeżą bagietką.

Kawowo-malinowo...


Maliny, aromat kawy, chłodny krem serowo-śmietankowy i twix. Dla mnie bomba :-)

Puszysty krem mascarpone z malinami
4 porcje

Czas przygotowania: 10 minut
Czas chłodzenia: dowolny, można zjeść od razu, można trzymać w lodówce 2-3 dni

Składniki:
maliny (u mnie po 10 na porcję)
250g mascarpone
150ml śmietanki 30%
2 łyżki cukru
30g pokruszonych bezów kawowych*
baton Twix

1. Mascarpone ubijamy z cukrem na gładki krem, dodajemy śmietankę i ubijamy kolejne 2-3 minuty. Dodajemy pokruszone bezy, mieszamy.
2. Do pucharków wkładamy połowę owoców i krem mascarpone. Na wierzchu układamy pozostałe maliny, i wkładamy po połowie twixa. Można też deser posypać pokrojonym batonem. 
3. Podajemy lub chłodzimy, w zależności od potrzeb i silnej woli........

*można wykorzystać gotowe kupione bezy lub upiec przez 30 minut w 120 stopniach masę z dwóch ubitych białek z 1/3 szklanki cukru i dwoma łyżkami mielonej kawy

Miodowy kurczak na blacie z mango


Owocowo i wakacyjnie. Musiałam wykombinować coś z resztek kurczaka, które zostały po de volaille'ach w lodówce i wyszło niezwykle smakowicie.

Sałatka z miodowego kurczaka i mango

Czas przygotowania: 15 minut

Składniki:
2 polędwiczki z kurczaka
pół dużego mango
główka sałaty
kilka plasterków sera brie (ja dałam z orzechami)
garść orzechów piniowych
po łyżce masła i miodu
po łyżeczce świeżego, posiekanego imbiru i chilli
olej z pestek winogron, ocet balsamiczny

1. Sałatkę płuczemy i suszymy, rozrywamy na drobne kawałki i układamy w talerzach. Mango obieramy i kroimy w cienkie plasterki.
2. Na rozgrzane masło wrzucamy imbir, a kiedy zacznie intensywnie pachnieć dodajemy kurczaka i smażymy razem. Po kilku minutach (2-3) dodajemy do niego miód i dalej smażymy, aż się porządnie zrumieni. Odkładamy na deskę, z patelni zlewamy większość tłuszczu i prażymy/smażymy orzechy. Kurczaka kroimy na kawałki.
3. Kilka plasterków mango miksujemy, aby uzyskać 1-2 łyżki musu. Dodajemy chilli, kilka kropel octu balsamicznego i olej, mieszamy na gładki sos.
4. Na sałacie układamy wachlarz z mango i kilku plasterków sera, a na nich kurczaka. Polewamy dressingiem z mango.

Szparagi z migdałami


Wg mojego męża to najlepszy sposób na szparagi: wyraźnie czuć cały ich smak, a prażone migdały idealnie się z nim komponują. Parmezan zaostrza, ale nie dominuje. Warto spróbować.



Szparagi z migdałami
Czas przygotowania: 15 minut

pęczek szparagów
garść prażonych płatków migdałowych*
parmezan
2-3 łyżki masła
cytryna
łyżka cukru
pół łyżeczki soli

1. Szparagi obieramy i obcinamy końcówki, ścinki wykorzystujemy do zupy. Do wody, w której będziemy gotować szparagi wciskamy sok z cytryny, wsypujemy sól i cukier, doprowadzamy do wrzenia.
2. Do wrzątku wkładamy szparagi i gotujemy ok. 5-7 minut. W rondelku topimy masło, klarujemy.
3. Odcedzone szparagi polewamy masłem, posypujemy migdałami i płatkami parmezanu (starty na grubych oczkach albo ostrą obieraczką do jarzyn). Wcinamy :D

*płatki migdałowe można uprażyć w piekarniku, np. przy okazji pieczenia ciasta, wystarczy im 7 minut w 190-200 stopniach; można też zrobić to na rozgrzanej patelni bez tłuszczu, trzeba jednak pilnować, żeby się nie zwęgliły, co mnie niestety zdaża się zbyt często... 


Białe szparagi z sosem holenderskim


Klasyczny sposób podania białych szparagów, dość pracochłonny ze względu na sos, ale cóż - w żaden inny sposób nie smakują tak genialnie. Mnie sos (z innego przepisu) wyszedł za pierwszym razem, ale później się na mnie obraził i przestał się udawać, w tej wersji (dzięki Tato) jest zdecydowanie smaczniejszy (zasługa bazy z wina i przypraw zapewne) i o dziwo - wychodzi. 

Bardzo ważne!!!! Temperatura składników: pokojowa, dosyć ciepła, jajka należy wyjąć z lodówki najdalej godzinę wcześniej, wywar z wina musi być ostudzony, żeby żółtka się nie ścięły natychmiast, tak samo masło. Sos trzeba dokładnie i ciągle ubijać, mikser może okazać się niezastąpiony.


Białe szparagi z sosem holenderskim

Czas przygotowania: ok. 20-25 minut

pęczek białych szparagów
cytryna
1-2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
1,5l wody

2 żółtka
100ml białego wina
1 łyżeczka białego octu winnego
60g masła
liść laurowy, kilka ziaren pieprzu
kilka kropel sosu Worcestershire
odwaga (niektórzy twierdzą, że sos udaje się tylko po spożyciu szklaneczki whiskey)
cierpliwość i spokój (jak wyżej)

1. Szparagi płuczemy, obieramy, obcinamy zdrewniałe końce, które wraz z obierkami odkładamy na zupę. Do garnka, w którym będziemy gotować szparagi wlewamy wodę, sok z cytryny, sól i cukier, wrzucamy też wyciśnięte połówki cytryny, które wyławiamy i wyrzucamy tuż przed włożeniem szparagów do wrzątku.
2. Masło rozpuszczamy, klarujemy i lekko studzimy.
3. Do rondla wlewamy wino, ocet i wsypujemy pieprz oraz liście laurowe. Doprowadzamy do wrzenia i redukujemy o połowę (ok. 5-7 minut). Studzimy (wystarczy odstawić z rozgrzanej płyty na 5 minut, ale warto sprawdzić temperaturę palcem, żeby nie parzyło - powyzej 60 stopni żółtka się zetną) i wyrzucamy przyprawy zostawiając sam wywar.
4. Do wywaru wbijamy żółtka, ubijamy na parze wodnej (trzymając rondel w garnku z wrzątkim) lub na bardzo niskim programie na płyty indukcyjnej (ja korzystam z drugiego sposobu, płytę nastawiam na 1 w skali 9-stopniowej, lub 2 w 12-stopniowej). Ubijamy, a gdy się połączą - dodajemy masło i ubijamy dalej bez przerwy dłuższej niż pół minuty (a czasem niestety i taka może zaszkodzić) mikserem lub najlepiej trzepaczką aż zgęstnieje, dodajmy kilka kropel sosu Worcestershire, ewentualnie gałkę muszkatołową. Trudno mi określić dokładny czas przygotowania, sporo zależy od temperatury składników i rondla, może to trwać od 7 do 12 minut mniej więcej.
5. Kiedy zaczniemy ubijać sos, nastawiamy wodę na szparagi, wkładamy je do wrzątku i gotujemy, w zależności od grubości warzyw - od 5 do 7 minut. Wyjmujemy na sitko, nie wylewając wody (wykorzystamy ją do zupy).
6. Sos trzeba wykorzystać w krótkim czasie, nie można go odkładać np. na następny dzień, ale 5-7 minut, zanim zagotują się szparagi mu nie zaszkodzi, warto jednak pamiętać wtedy o mieszaniu - w przeciwnym wypadku zacznie tężeć na wierzchu.
7. Odcedzone szparagi układamy na talerzach, polewamy sosem i ozdabiamy zieloną pietruszką. Mistrzostwo świata!


Terrina śródziemnomorska


Wiosenna i kolorowa. Z moich ulubionych pieczonych papryki bakłażana dostatecznie przypomina mi Escalivadę, żeby mnie zachwycać. W oryginalnym przepisie nie była masy z koziego sera, ale biały miękki ser np. bundz. Tu jednak odezwała się potrzeba wykorzystania innego przepisu z mojej strony ;)


Terrina śródziemnomorska


Czas przygotowania: 45 minut
Czas chłodzenia: 24h

Składniki:
2 bakłażany
3 papryki czerwone
kilka łyżek tapenady
300g sera koziego
4 łyżki śmietany 18%
2 łyżki oliwy spod suszonych pomidorów
4 łyżeczki żelatyny

1. Papryki opiekamy 15 minut w piekarniku w 220 stopniach, aż skórka zczernieje. Następnie studzimy, obieramy i kroimy na szerokie plastry.
2. Bakłażany kroimy wzdłuż w plastry 0,5-0,7cm, solimy i grillujemy lub smażymy bez tłuszczu przez ok. 7 minut.
3. Miksujemy ser kozi ze śmietaną i oliwą. Żelatynę rozpuszczamy w możliwie małej ilości wrzątku (60-120ml) i rozpuszczoną wlewamy do masy serowej.
4. Silikonową keksówkę (lub inną wyłożoną folią spożywczą) wykładamy w poprzek zgrillowanym bakłażanem i plastrami papryki. Dalej kładziemy połowę masy serowej, bakłażana, tapenadę, paprykę, masę serową i kolejną warstwę warzyw. Ciasno owijamy formę folią spożywczą i wkładamy do lodówki na dobę.
5. Podajemy na dużym półmisku, na którym ją kroimy w szerokie plastry. Warto podać do niej szeroką łopatkę, dzięki czemu przeniesienie porcji na talerz będzie łatwiejsze.

Przepis zainspirowany terriną z koziego sera oraz śródziemnomorską z numeru 4-2010 magazynu 'Kuchnia'.

Mus czekoladowo-pomarańczowy


Fantastyczny deser, cudownie czekoladowy i idealnie wpasowaną nutką pomarańczy. Oba elementy - mus czekoladowy i krem pomarańczowy można użyć osobno, albo razem. Książka, z której skorzystałam to Złota Księga Czekolady, przepis był w niej dość pokręcony, przez co zamiast podanych 45 minut przygotowanie go zajęło mi ponad 2 godziny... Tutaj podaję już usystematyzowany i uproszczony, nie zmieniłam jednak ilości, z prostej przyczyny: jest tak obłędnie pyszny, że nie ma sensu robienie połowy, w końcu może on postać w lodówce kilka dni ;)





Mus czekoladowo-pomarańczowy
10 dużych porcji


Czas przygotowania: ok. 1h
Czas chłodzenia: min. 45 minut

Składniki:
350g gorzkiej czekolady
6 białek z dużych jaj
4 żółtka
100g cukru
4 łyżeczki żelatyny
1l śmietany 36%
60g świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
60g likieru Cointreau
5 pomarańczy

1. Dzielimy pomarańcze na cząstki, ewentualnie zdejmujemy z nich błony. Do 10 szklanek wkładamy po 2 cząstki na dno.
2. Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i studzimy.
3. Ubijamy kremówkę na sztywno, żółtka z połową cukru i białka z drugą połową.
4. Rozpuszczamy dokładnie 2 łyżeczki żelatyny w 2 łyżkach wrzątku.
5. Miksujemy czekoladę z rozpuszczoną żelatyną, a następnie na przemian z białkami i połową ubitej śmietany. Odstawiamy.
6. W małym rondelku doprowadzamy do wrzenia połowę soku z pomarańczy, zdejmujemy z grzania i rozpuszczamy w nim 2 łyżeczki żelatyny. Gdy się rozpuści, dodajemy resztę soku i likier. 
7. Miksujemy żółtka z cukrem i stopniowo wlewamy pomarańczową miksturę, na koniec dodajemy pozostałą ubitą śmietanę.
8. Napełniamy woreczek cukierniczy musem czekoladowym, pokrywamy nim obficie cząstki pomarańczy w szklankach. Wrzucamy kolejne cząstki pomarańczy i dodajemy kolejną warstwę musu. Na drugą warstwę kładziemy krem pomarańczowy. Ozdabiamy cząstkami pomarańczy i chłodzimy przez minimum 45 minut. Bez problemu deser można przygotować poprzedniego dnia. Przed podaniem można posypać startą czekoladą.

Terrina z koziego sera


Tym razem wykwintnie. Terrina jest delikatna w smaku, jeśli chcemy uzyskać bardziej intensywną dodajemy więcej koziego sera, bardziej łagodną - więcej kremowego. Wszystko zależy od proporcji :-) Wykorzystuję też oliwę spod suszonych pomidorów - na codzień świetną do polewania sałatek i wzbogacania różnych dań, tutaj można ją zastąpić inną aromatyczną, np. czosnkową. Przepis na terrinę, z niewielkimi modyfikacjami, pochodzi z książki Kręglickich, sugeruję jednak inny sposób podania - wg mnie fantastycznie komponuje się z łososiem, rukolą i pieczoną papryką.

Terrina z koziego sera


Czas przygotowania: 15 minut
Czas chłodzenia: minimum 1,5h, najlepiej 4h




150g miękkiego koziego sera
50g śmietany 18%
2 łyżki kremowego serka
2 łyżki przyprawionej oliwy spod suszonych pomidorów
pół łyżeczki żelatyny
świeżo mielony pieprz
papryka czerwona
rukola
kilka plasterków wędzonego łososia




1. Paprykę opiekamy w piecu nagrzanym do 200 stopni przez 10 minut lub do momentu, kiedy skórka się zacznie rumienić. Wyjmujemy, studzimy i obieramy.
2. Żelatynę rozpuszczamy w 2 łyżkach wrzątku. Sery i śmietanę mieszamy na głądką masę (moja miała grudki ze skórki koziego sera, co jej zresztą wcale nie przeszkadzało), dodajemy oliwę, pieprz i żelatynę i ponownie mieszamy.
3. Paprykę kroimy na cienkie paseczki, układamy na dnie sześciu foremek (np. mufinkowych z silikonu). Każdą napełniamy łyżką masy, ponownie układamy paprykę i resztę masy. Na górę kładziemy plasterki wędzonego łososia i schładzamy. Terriny ze zdjęć były schłodzone półtorej godziny, optymalny czas to min. 4h.
4. Podajemy na listkach rukoli, z łososiem na spodzie. Z silikonowych foremek wyjmuje się bez problemów, w razie innych, np. plastikowych, warto na sekundę włożyć je do wrzątku. Ważne jednak, aby ich nie przegrzać, bo się rozpuszczą. Pycha... 

Tarta z rukolą


Ostatnio mnie naszło na tarty... Wczoraj robiłam pierwszy raz tartę tatin, przy drugim podejściu będę robić zdjęcia :-) A na razie danie sprzed kilku dni, kolejna tarta wytrawna, trochę nawet za bardzo wytrawna (dałam 2 razy tyle rucoli, ile podaję w przepisie poniżej). Super pasowałyby czarne oliwki, pokrojone w kawałki i wmieszane w masę, ale aktualnie dysponuję tylko zielonymi własnej roboty i trochę mi ich było szkoda...

Tarta z rukolą


Czas przygotowania: 15 minut
Czas pieczenia: 30 minut
Plus czas na schłodzenie ciasta przed pieczeniem: 30 minut w lodówce, 15 w zamrażarce

Składniki:
50g rukoli
10 suszonych pomidorów
2 ząbki czosnku
łyżka przypraw greckich 
(oregano, mięta, tymianek)
250g sera feta
2 łyżki śmietany
2 jajka

125g mąki
łyżka śmietany
żółtko
łyżka parmezanu
łyżeczka cząbru
pół łyżeczki musztardy
75g masła
3-4 łyżki zimnej wody

1. Mąkę wymieszać z cząbrem i parmezanem. Śmietanę połączyć z musztardą i żółtkiem, dodać do mąki. Zagnieść szybko ciasto dodając pokrojone masło i wodę, tylko do połączenia składników. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 30 minut.
2. Śmietanę rozbełtać z żółtkami, dodać przyprawy i czosnek, a następnie pokruszoną fetę, wypłukaną rokolę i pokrojone pomidory (zostawiamy kilka kawałków do ozdobienia).
3. W osobnym naczyniu ubijamy białka i delikatnie łączymy z masą.
4. Formę do tarty wykładamy papierem, brzegi smarujemy oliwą (ja maczałam palce w oliwie z suszonych pomidorów, akurat taką miałam pod ręką...). Ciasto rozgniatamy, a następnie wyklejemy nim (rozciągając od środka) formę. Przy kruchym i półkruchym cieście ważne jest, żeby cała postawa była z jednego kawałka, w przeciwnym razie spód będzie się kruszył przy krojeniu na łączeniach.
5. Na spód wykładamy masę, a na nią pozostałe pomidory.
6. Pieczemy w 180 stopniach przez 30-35 minut. Po wyjęciu z pieca studzimy chwilę, pozwalamy ciastu opaść i dopiero wtedy wyjmujemy i kroimy.




Florentynki



Dopadły mnie egzaminy i powinnam się uczyć. W związku z tym kombinuję, jakby tu nie zasnąć nad książkami i jak to zwykle bywa, pierwsze kroki kieruję do kuchni. Stad też przepis mniej pracochłonny niż ostatnio, a efekt zabójczy. Uwaga! Florentynki są bardzo słodkie, taka już ich natura, zrobiłam połowę porcji z książki, a mam ich całe pudło... Jest to kolejny przepis z nowej książki... i kolejna modyfikacja.






Florentynki orzechowo-migdałowe





Czas przygotowania: 20 minut
Czas pieczenia: 20 minut
Czas studzenia/ozdabiania: 40 minut

Składniki:
100g orzechów laskowych
150g migdałów
100g cukru
125g masła
65g miodu
65g kremówki
200g białej czekolady

1. Migdały i orzechy wysypujemy na blachę i pieczemy w 180 stopniach przez 7-10 minut, aż skórka na orzechach zacznie pękać.
2. Masło roztapiamy, dodajemy śmietankę, cukier i miód i gotujemy przez ok. 2 minuty.
3. Orzechy łuskamy i mielimy w malakserze wraz z migdałami (migdałów nie łuskałam z lenistwa, można też użyć obranych). Rozdrobnione wrzucamy do masy i dokładnie mieszamy.
4. Masę wykłądamy na blachy z papierem do pieczenia; żeby uzyskać ładne, okrągłe ciasteczka należy położyć bardzio małę porcje (masa w piecu się bardzo rozlewa) i zostawić między niumi spore odstępy, minimum 10cm. Można też ułożyć je bliżej, ale wtedy z pewnością się zleją (co mnie akurat nie przeszkadza...).
5. Pieczemy po 8 minut, aż nabiorą złotego koloru. Nie powinny być zbyt ciemne, bo stają się gorzkie. Studzimy na blachach i dopiero trochę przestudzone i tężejące ciastka możemy z nich zdjąć. 
6. Po dokłądnym wystudzeniu rozpuszczamy białą czekoladę w kąpieli wodnej i smarujemy cienką warstwę na ciastkach z jednej strony i czekamy ok. 20 minut do stężenia czekolady.





Kaczka z wiśniami



Pomysł chodził za mną już długo, a że po strudlu wigilijnym został mi zamrożony sok z wiśni, postanowiłam wreszcie zrealizować swój niecny zamiar i potraktować nim kaczkę. Wyszło pysznie, aksamitnie, wiśniowo, słodko i wytrawnie zarazem. Ryż i roszponka stanowią fantastyczne tło dla tego dania. W taki sposób kaczkę robiłam (i jadłam) po raz pierwszy w życiu, ale zdecydowanie bardziej mi pasuje niż kaczka z jabłkami. Warto spróbować!!!

Kaczka z wiśniami  
oraz biało-czarne tymbaliki z ryżu

Czas przygotowania: 20 minut
Czas pieczenia kaczki: 1 godzina
Marynowanie mięsa: 2 godziny

Składniki:
2 piersi kacze
garść wiśni
szklanka soku wiśniowego
goździki (10-12)
pół łyżeczki cynamonu
łyżeczka syropu klonowego
30ml ginu
olej słonecznikowy
mąka do zagęszczenia sosu

100g czarno-białego ryżu (dziki + paraboiled)
garść roszponki
łyżeczka masła

1. Kaczkę marynujemy w mieszance ginu i oleju (pół na pół) z syropem, rozgniecionymi goździkami i zmielonym cynamonem ok. 2 godzin.
2. Rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni (termoobieg) i patelnię z niedużą ilością oleju. Kaczkę odsączamy z marynaty i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz, obsmażamy z obu stron, aż zmieni kolor (ok. 4 minut z każdej strony). Przekładamy do naczynia żaroodpornego.
3. Z patelni odlewamy olej, jeśli jest go dużo i wlewamy sok wiśniowy, po minucie zalewamy nim kaczkę zbierając z patelni cały 'smak'. Dodajemy wiśnie i wstawiamy do pieca na godzinę, sprawdzając co jakiś czas, czy się nie przypala.
4. Na 20 minut przed końcem gotujemy ryż w lekko osolonej wodzie. Odcedzamy, przekładamy do miski i mieszamy z łyżeczką masła.
5. Wyjmujemy kaczkę, wlewamy sos z powrotem na patelnię i zagęszczamy mąką (ja dałam łyżkę - zależnie od upodobań), wsypując ją ostrożnie i równomiernie, dokładnie mieszając.
6. Porcje ryżu ugniatamy lekko łyżką w filiżance i odwracamy na talerzu, tworząc tymbaliki. Obok kładziemy pierś kaczą, polewamy sosem i ozdabiamy roszponką i wiśniami.

Related Posts with Thumbnails